14 lutego to data, która kojarzy się z sercem i miłością. To dzień Świętego Walentego, a więc Dzień Zakochanych. W tym wyjątkowym dniu dla naszych Seniorów w sali do terapii zajęciowej zorganizowaliśmy imprezę walentynkową.
Nie zabrakło serduszek, które mieszkańcom wręczył sympatyczny Pan Bronisław. Spotkanie przy aromatycznej kawie i pysznym serniku było miłym urozmaiceniem codziennej rzeczywistości. Mieszkańcom oraz pracownikom naszego Domu życzymy dużo miłości ❤
Walentynki, Dzień Zakochanych... święto romantycznej miłości, która większości ludzi kojarzy się z młodością. Tymczasem 14 lutego z pewnych względów może stać się idealnym świętem... zakochanych Seniorów. I nie ma znaczenia, czy obiekt uczuć budzi się przy naszym boku od 50 lub więcej lat, czy został niedawno poznany...
Nie oszukujmy się, większość Walentynkowego "przemysłu" jest nastawiona na nasto-, dwudziesto, no - maksymalnie trzydziestolatków. Sami zaś Seniorzy nie przepadają za tym świętem, wskazując, że jest ono sztuczne, obce naszej kulturze i obyczajowości. "Szmirowate", "amerykański kicz", "płytkie i komercyjne" - takie padają epitety. Oczywiście nie wszyscy Seniorzy myślą w ten sposób, część z nas przekonała się że świętowanie siły miłości w środku zimy może być szalenie sympatyczne.
Inny aspekt Walentynek - jest coś, co w przypadku osób 60+ czyni Dzień Zakochanych idealnym świętem. Mianowicie czas. Nie musimy spędzać tego dnia w tłoku, pośpiechu, z perspektywą najwyżej kiku godzin wyrwanych codzienności. Możemy zaplanować go tak, by cały spędzić z bliską osobą, a przy tym nie wydać majątku i nie realizować "napiętego programu".
Wspólne spotkanie z przyjaciółmi i przyrządzenie "walentynkowego" posiłku, a potem zorganizowanie ciekawych atrakcji lub wyjście razem do kina czy do kawiarni, albo nawet pozostanie w domu z ulubionymi filmami lub muzyką. Warto pomyśleć o Walentynkach jako o święcie celebrowania bliskości - nie tylko z "drugą połówką" ale także z bliskimi lub przyjaciółmi. Część z nas robi to w sposób intuicyjny - wysyłając kartki znajomym, czy publikując przepiękne (i wymagające czasu przy przygotowaniu) walentynkowe prace na specjalnie w tym celu założonych wątkach.